Kiedyś dużo tu pisałam, ale zrezygnowałam z poprzednich postów po przeczytaniu ich :) Czas myśleć pozytywnie, zmienić coś w sobie, a nie tylko o tym mówić, już 2 tydzień liczę kalorie, raz jest lepiej raz gorzej, ale wiem, że do formy sprzed 1,5 roku jeszcze mi daleko :) Ale to nie znaczy, że nie bd tak jak wtedy, a nawet lepiej :)
ROK TEMU:
TERAZ: ;/
Doprowadziłam się do takiego stanu zajadaniem stresu i kontuzją kolana, ale teraz już czas szaleć i dać z siebie wszystko :D Tym razem 200% :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz