niedziela, 28 czerwca 2015

Moja malutka zmiana, tylko i wyłącznie za zasługą zdrowego jedzenia...
Widzę, że czas "napompować pośladki" i odpompować brzusio, boczki, nogi i ramiona :D
Mam nadzieję, że ten mały kroczek pozwoli mi zmienić się na zawsze :)


Studniówka już za 7/8 miesięcy! <3

czwartek, 11 czerwca 2015

niedziela, 7 czerwca 2015

1#

Pierwszy dzień ćwiczeń na serio. Dzisiaj zrobiłam 23 minutowe cardio i pot leje się ze mnie strumieniami. Ale czuję taki przypływ endorfin, jak nigdy wcześniej, ćwiczenia to to co po 20 minutach jednak kocham, a nie nienawidzę :D

Dzisiejszy trening: Cario - pot i łzy dla początkujących :D



Motywacje na dzisiaj:



sobota, 6 czerwca 2015

Czas posprzątać...

Po całym weekendzie bez rodziny w mieszkaniu przyszedł czas na sprzątanie, sterty prania czekają na swoją kolej, a ja dowiaduję się, że NIE UMIEM USTAWIĆ PRALKI. Zawsze to było tak oczywiste: sortujesz, wybierasz dobry obrazek na wyświetlaczu, płyn albo proszek i gotowe! A tu jednak taka zagwozdka. Programów jest z 15, a ja nie mogę się zdecydować - typowa kobieta. Wiem jak sportowe ciuchy, bo są tylko 2 programy do tego hihi. Oj podczas tego sprzątania trochę kalorii na pewno spalę :D Będzie wielkie szaleństwo! Brak czasu na imprezę dzisiaj niestety, a potańczyłabym ;<  

piątek, 5 czerwca 2015

Jest zamówienie!

Dzisiaj przyszło zamówienie z Decathlon! Niesamowite jest to, że jakość ciuchów jest w 100% taka jak w komentarzach. Zamówienie miało przyjść dopiero 8 czerwca, więc jestem pozytywnie zaskoczona :D Nie zostaje mi nic innego tylko ćwiczenie :D Dzisiaj pierwszy serio trening - wczoraj kilkukilometrowy spacer- a teraz szaleństwo :D



MOTYWACJE:

 


wtorek, 2 czerwca 2015

Malutkie zakupy...

Na początku z okazji dnia dziecka (hihi) dostałam od mojej rodzicielki 50 zł do wykorzystania "na co tam chcesz" :) Postanowiłam, że kupię na początek jakieś legginsy i może stanik sportowy, zainteresowałam się ofertą www.decathlon.pl. Sama cena bardzo przyciąga, a opinie w komentarzach wydały mi się dosyć pochlebne. Jako że zaczynam moją przygodę od nowa, zamówiłam jakieś legginsy za 20 zł (w komentarzach przeczytałam, że podobno nie spierają się, nie prześwitują i jakie to one są cudowne...) i stanik sportowy za 25 zł (tu opinie były podzielone, ale z mojego własnego doświadczenia byłam pewna zakupu w 99%) :D
        Za jakieś 4/5 dni zaczynam to szaleństwo :D



Zaczynamy :)

Kiedyś dużo tu pisałam, ale zrezygnowałam z poprzednich postów po przeczytaniu ich :) Czas myśleć pozytywnie, zmienić coś w sobie, a nie tylko o tym mówić, już 2 tydzień liczę kalorie, raz jest lepiej raz gorzej, ale wiem, że do formy sprzed 1,5 roku jeszcze mi daleko :) Ale to nie znaczy, że nie bd tak jak wtedy, a nawet lepiej :)
ROK TEMU:



TERAZ: ;/




Doprowadziłam się do takiego stanu zajadaniem stresu i kontuzją kolana, ale teraz już czas szaleć i dać z siebie wszystko :D Tym razem 200% :D